czwartek, 27 lutego 2014

Bardzo przepraszam za to, że nie piszę.
Nawet ze szkołą się nie mogę wyrobić, a co dopiero blog. W weekend coś napiszę :). 
W ramach przeprosin kilka obrazków. 
ELIGOR PLAŻOWE KLAPKI...



czwartek, 20 lutego 2014

Nora

Ten rozdział dedykuję Hiroszimie Hiro Mashimie, za to, że stworzył Fairy Tail.
***
   -Moje marzenie się spełniło!!!- cieszyła się Lucy- Nareszcie jestem w Fairy Tail!!!
-Lucy, ogarnij się.- powiedział Happy (jak to Happy) prosto z mostu. Jednak bez skutku.
   -Lucy!- zawołał mistrz Makarov- Czy Natsu przedstawił cię wszystkim? I przede wszystkim, dobrze się poznaliście?
-Tak. Nawet całkiem blisko. Dosłownie.
-Cooo?! DRAGNEEL!!!
-Co, dziadziu? 
-Ile razy mam ci powtarzać, żebyś nie był taki... jak to mówisz... NAPALONY...
   Lucy się roześmiała.
-Hmm?- Makarov spojrzał na wilczycę- Z czego się śmiejesz?
-Mistrzu... Nie chodziło mi o TE rzeczy. Po prostu naskoczył na mnie, atakując.
   Makarov się zarumienił.
-Czy... czy widzicie która godzina?! Po północy!
   -Dobra, Lucy, wracajmy do domu.- przypomniał Natsu
-Właśnie! Gdzie ja będę mieszkać?!
-Będziesz musiała wykopać sobie norę.
-Teraz nie ma na to czasu!
-Ewentualnie... możesz zamieszkać u mnie...- zaproponował różowy wilk
***
   Około pierwszej w nocy Lucy, Happy i Natsu weszli do nory. Było w niej ciemno jak w... nosie u niedźwiedzia. Natsu rzucił w kominek kulę ognia, śmiertelnie strasząc Lucy, która nie wiedziała jeszcze, że Natsu jest magiem ognia. Wróć! Ognistym Smoczym Zabójcą.
   W świetle bijącym z kominka norka wyglądała przyjemnie (nawet nie było jakiegoś wielkiego chlewu...). Pośrodku stał okrągły stół, dookoła poduchy ( no bo przecież nie krzesła dla wilków!), dywanik, wszystko spoko, tylko...
   -Nie powiedziałeś, że masz tutaj tylko jedno łóżko!!!- wkurzyła się Lucy
-No, ale za to jakie wieelkie! 
   Po dłuższych sprzeczkach, kto śpi na podłodze, a kto w łóżku...
-No to śpicie razem!- zakończył spór Happy
***
   Była już trzecia nad ranem, a Lucy dalej nie spała. Kominek już wygasł, więc w norze zrobiło się chłodno.
   -Natsu...- szepnęła Lucy- Natsu...- Teraz trochę głośniej- Hej, Natsu.- zadziałało
-Co?...
-Zimno mi... Nie masz jakiegoś dodatkowego koca?
-Nie...- wymamrotał Natsu i zasnął
   -Więc... Nie mam wyboru...- szepnęła wilczyca sama do siebie i przesunęła się odrobinę w stronę Salamandra. Reakcja była błyskawiczna. Momentalnie wziął ją w łapy ramiona.
   -Ej! Natsu!-zdenerwowała się Lucy
-Tak?- wymamrotał, na wpół przez sen, wilk. Lucy uśmiechnęła się delikatnie
-Ciepły jesteś.
***
OGŁOSZENIA DUSZ... YYY... CZYTELNIKOPASTERSKIE?
1. Tak, zgadliście. Proszę o komentarze.
2. Przesłodziłam, ale w następnych rozdziałach trochę to zepsuję, więc chyba nie będziecie rzygać tęczą. :)
3. 17 lutego był dzień kota. Happy to chyba kot. Na jego cześć piosenka Pharrela Williamsa pt. "Happy".
+ Niebieski Kot (nie mylić z Niebiańskim)
Nie mogłam się powstrzymać przed wstawieniem tego:

poniedziałek, 17 lutego 2014

Nominacja

Witam, witam i pozdrawiam bardzo... trochę... tak ociupineczkę serdecznie. Zostałam dziś nominowana przez  (za co bardzo dziękuję). Pytania są... fajne...  Oto one: 
1.Co u ciebie?
2.Jakie anime polecasz (wymień co najmniej 3)?
3.Jakie blogi czytasz (wymień co najmniej pięć)?
4.Ulubiona piosenka?
5.Gdzie chciałabyś pojechać na wakacje?
6.Jak się zaczęła twoja przygoda z Fairy Tail?
7.Skąd czerpiesz inspiracje?
8.Podaj kilka fajnych rzeczy.
9.Co by tu... Wymyśl pytanie i sobie na nie odpowiedz. ;P
10.Lubisz dżem?
11.Czemu piszesz?

Odpowiedzi:
1.Dobrze, dobrze, dziękować.
2.Wolf's Rain, Król Szamanów, Inu to Hasami wa Tsukaiyou (o Fairy Tail nie wspomnę)
3.Różne, zależy czy potrzebuję rozrywki, czy pomocy. No oczywiście Twój, Kashi, mój, Detektywa z przypadku, jakiś o kucykach (nie pamiętam tytułu) i zaglądam też na katalog Fairy Tail.
4.Fairy where are you going...
5.Hmmm... do FIORE!!!
6. Koleżanka mi poleciła...
7.Jakie inspiracje? Ja się budzę o trzeciej nad ranem i: O! Napiszę, że Gray będzie z... no i przez Kashi wypaplałabym sekret!!!
8.NaLu, mój pies, kucyki pony, mój pies, dziwne blogi i mój pies!
9.Hmmm... Pomyślałam, a odpowiedź to: Jednorożec!!!
10.Zależy jaki ;p
11.I tu odpowiedź ujmę w piosence:
Piszę, bo chcę, 
Piszę, bo życie jest złe
Czy są z tego pieniądze, czy nie, 
Piszę bo...
Bo tak.

niedziela, 16 lutego 2014

Wataha Fairy Tail

Ten rozdział dedykuję Wiktorii Wieczorek, mojej BFF, za FAZĘ.
***   
-Ach, więc to jest jaskinia (XD) Fairy Tail!- zachwycała się Lucy- Nie sądziłam, że kiedykolwiek ją zobaczę!
- Eee, nic specjalnego... Była lepsza zanim wataha Phantom Lord ją rozwaliła. Teraz jest większa, ale bardziej podobała mi się w starej wersji...-opowiadał Natsu- Lepiej wygląda w środku, zobacz!
   Lucy westchnęła z zachwytu. Podeszła do nich biała wilczyca.
-Hej, Natsu!
-Cześć Miruś.
-Nowa?
-Taa...
   Lucy wróciła na ziemię.
-Mirajene? To ty?
-Znasz ją?- zapytał Natsu
-No raczej! To chyba najsławniejsza wilczyca w królestwie.
-Aha, więc Miry już ci nie muszę przedstawiać.
    Po chwili oprowadzania, Lucy zapytała Natsu:
-Czemu tego czarnego wilka, o tam, odkąd tu weszliśmy, najbardziej interesuje mój tyłek?!
-Ten? Ach, to Gray! Największy zboczeniec watahy.
-Zboczeniec? Mam się go wystrzegać?
-Nie...- uśmiechnął się różowy wilk i dodał szeptem na tyle głośnym, że Lucy go usłyszała- To znaczy... Nie w dzień...
-Co to znaczy?!
-Eeee.... Po prostu zamykaj drzwi na kłódkę, gdy idziesz spać.
   Lucy poznała już większość watahy, kiedy do środka weszła czerwona wilczyca. Nagle zrobiło się cicho.
   -Kto to?- zapytała szeptem Lucy
-Erza.- Natsu wydawał się być przerażony
   Erza przejechała wzrokiem po wszystkich.
   -Cana!- krzyknęła nagle
-Co?- brunatna wilczyca stanęła na baczność, odrywając się od beczki z sake
-Już ty dobrze wiesz co! NATSU!
-T-tak?- wilk trząsł się ze strachu
-Kto to jest?
-Ja...- zaczęła Lucy- jestem Lucy Heartfilia. Chcę się do was przyłączyć.
   Erza patrzyła na nią tym swoim wzrokiem.
-Cóż... No problem! Proszę bardzo. Ja jestem Erza Scarlet.- rzekła Erza i kontynuowała wytykanie innym błędów.
   -Wow, aż dziwne, że nic mi nie zrobiła.- odetchnął z ulgą Natsu
-A miałaby ci coś zrobić?!
-Eeeee... Poznałaś już Gajeela?- wskazał na czarnego wilka z wieloma metalowymi ozdobami na pysku- Jest smoczym zabójcą, takim jak ja, ale metalowym i dużo słabszym.
   -Hej, słyszałem!- z oddali słychać było krzyk metalowca Gajeela
   -A, no tak, zapomniałem! Skoro chcesz przyłączyć się do watahy, to musisz znaleźć mistrza.- przypomniał sobie Natsu
-A gdzie on... AAAAAAAŁAAA!
-Tutaj!- Lucy zobaczyła niskiego, siwego wilka.
-Święta padlino, Lucy, to brzmiało jakby ktoś cię przypalił!- powiedział Natsu
-Bo tak było. Ktoś mnie przypalił w... łapę.- Lucy spojrzała na łapę, na której widniał znak Fairy Tail.
***
WYSŁUCHAJMY OGŁOSZEŃ PARAFIALNYCH:
1. Jak zwykle proszę o komentarze. :)
2. Taki krótkawy ten rozdział. Przepraszam Was bardzo, ale jestem kawalerem Orderu Lenia Śmierdzącego
3. Pozdro dla tych, którym dziś kończą się ferie. Niech odpoczywają w pokoju wiecznym.
AMEN.   
           

niedziela, 9 lutego 2014

Obca wilczyca

   Witam! Tak na wprowadzenie trochę ogłoszeń: 
1. Wilczyca?! To miał być blog o Fairy Tail!!! I będzie. Żeby było ciekawiej zrobiłam z magów wilki. Czemu? To moje ulubione zwierzęta (obok psów). Jest to blog o NaLu, ale fani GrayLu też znajdą tu coś dla siebie (choć oczywiście mniej).
2. Jeśli Wam się nie podoba- napiszcie w komentarzu. Jeśli wszyscy będą niezadowoleni- usunę bloga, albo... albo... nie wiem, to zależy od Waszej fantazji.
3. Jeśli Wam się podoba- napiszcie komentarz lub nic nie róbcie i czekajcie spokojnie na następne rozdziały.
4. Ten rozdział dedykuję Kashi Dragneel, która pokazała mi Fairy Tail.
   To co? Zaczynamy?
***            
   Królestwo Ōkami. Neutralne państwo liczące 15 milionów mieszkańców i 2 miliony osobników. Jest światem wilków i magii. Magia jest tu uprawiana wyłącznie przez wilki, które wykonują, za opłatą, różne misje u ludzi. Jednak ludzie nie widzą w magach wilków, a jedynie  ludzi. Za to wilki rozpoznają swój gatunek. Królestwo Ōkami oznacza Wilk. Jest podzielone na wiele terytoriów, a na określonym terytorium znajduje się określona wataha. W kraju jest niezliczona ilość takich watah. Prawie każdy wilk należy do jakiejś watahy, by przez wykonywanie misji zarabiać na życie. Jest wataha, w której kiedyś, a raczej nadal rodzą się legendy. Ta wataha zwie się... FAIRY TAIL! (Odpuśćmy sobie opening, dobrze?)
***
   Nad ogromnym lasem, złożonym głównie z brzóz wiał wiatr, przesuwający delikatnie małe obłoki na tle błękitnego nieba. Atmosfera była tak spokojna, że...
   Że dało się usłyszeć nawet najdelikatniejszy szmer...
   Właśnie rozległ się taki szmer...
   Łanie pasące się na niewielkiej polance podniosły głowy i nadstawiły uszu, a w kilka chwil potem już ich tam nie było.
   Obcy wilk wkroczył na terytorium watahy Fairy Tail.. Wkroczył, nie wiedząc, że jest obserwowany przez pięć par oczu.
***
   -Mistrzu!- piątka wilków wbiegła do potężnej jaskini- Pojawił się obcy wilk!
   Jasnoszary lub siwy już wilk nie odwracając się powiedział:
-Spokojnie, nie ma się czym denerwować, zaraz kogoś wyślę.- tu pomyślał chwilę- Natsu!
-Tak, Mistrzu?
-Przywitaj gościa. Jest w...
-Części południowej.- dokończył jeden z pięciu wilków
-W części południowej.- powtórzył Stary Wilk- I pośpiesz się! Nie chcemy przecież, aby nasz drogi gość czekał...- na jego pysku pojawił się złowieszczy uśmiech
-Tak jest, Mistrzu.- odpowiedział różowy wilk z podobnym uśmiechem
***
   Złota wilczyca zmierzała ku środkowi terytorium watahy. Nie sposób było jej nie usłyszeć, gdyż na jej szyi wisiały złote i srebrne klucze, zawieszone na rzemyku.
   Usłyszała tylko szybkie warknięcie, poprzedzający moment, w którym klucze zadzwoniły dużo głośniej, a wilczyca znalazła zię na ziemi pod wpływem ciężaru innego wilka. Zobaczyła tylko burzę różowego futra.
   -Czego chcesz od naszej watahy?!
-Stoisz... mi...na...migdałkach...- wyksztusiła złota wilczyca
-Och... przepraszam...-powiedział cofając się trochę różowy wilk
-Dzięki. Przydadzą mi się jeszcze do mówienia.
-Tak! Do mówienia czego od nas chcesz!
-Od NAS? Czyli, że należysz do watahy...
-Fairy Tail.- dokończył różowy wilk, z dumą pokazując znak watahy na prawym bicepsie- Zgadza się. A ty należysz do...?
-No właśnie. Nie należę. Ale chcę się do was przyłączyć- z entuzjazmem stwierdziła wilczyca, machając ogonkiem.
   Różowy wilk potraktował ją przebijającym spojrzeniem, po czym, z szerokim uśmiechem powiedział:
-Czemu nie powiedziałaś od razu?! Jestem Natsu! A ty jesteś...?
-Lucy! Miło mi.
   Roześmiany Natsu zawołał:
-Happy, możesz wyjść! Jest niegroźna!
   Zza krzaków wyfrunął mały niebieski kotek z zielonym, małym plecakiem na ramionach. 
   -Och, jaki on słodki!!!- wykrzyknęła Lucy, tuląc (niestety nie Natsu) kotka do siebie.
   -Natsu, ratunku!- krzyczał Happy
-Spokojnie, ona nic ci nie zrobi!- odkrzyknął różowy wilk- Prawda, Lucy?
-Prawda.- powiedziała wilczyca, puszczając kotka wolno- No, komu w drogę, temu czas! Ruszajmy!- krzyknęła i poszła przed siebie.
-Ale to w drugą stronę...- powiedział Natsu
-No tak.- odwróciła się i poszła dalej. Obok niej leciał Happy, a zaraz za nimi szedł różowy wilk. 
   Nikt nie zauważył, kiedy Natsu głęboko westchnął, patrząc na wilczycę idącą przed nim.
***
OGŁOSZENIA PARAFIALNE, MOŻECIE USIĄŚĆ!
1. Mam nadzieję, że się podobało. Jeśli tak- patrz punkt trzeci na początku, a ja postaram się dodać następny rozdział jak najszybciej.
2. Mam nadzieję, że ktoś to czyta. Jak chcesz, to zostaw po sobie komentarz.
3. Myślę, że rozdziały będą dodawane nieregularnie. Cóż, Wy na pewno też nie zawsze macie czas.
PÓJDŹCIE W POKOJU!!!